Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków Gospodarze
3 : 2
3 2P 2
0 1P 0
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów Goście

Bramki

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
90'
Widzów:
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów
64'
Nieznany zawodnik
70'
Nieznany zawodnik

Kary

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów
43'
Nieznany zawodnik
70'
Nieznany zawodnik
70'
Nieznany zawodnik

Skład wyjściowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów
Brak danych


Skład rezerwowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Henrykowianka Henryków
Henrykowianka Henryków
Imię i nazwisko
Dawid Warciak Trener
Koliber Uciechów
Koliber Uciechów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Jakub Szkutnik

Utworzono:

18.09.2016

W 6. kolejce spotkań nasza drużyna podejmowała na swoim boisku zawodników Kolibra Uciechów. Po ciekawej, drugiej połowie wygraliśmy 3:2. Bohaterem spotkania został Mateusz Respekta, który zdobył wszystkie trzy bramki.

Do meczu przystąpiliśmy w optymalnym składzie. W bramce po dłuższej przerwie wystąpił Szymon Kaczor. Oto pełny skład:

Na ławce rezerwowych do dyspozycji trenera Warciaka pozostali:

W pierwszej połowie na boisku działo się niewiele. Obie drużyny próbowały, ale brakowało skutecznego wykończenia akcji.Kibice nie zobaczyli bramek.

Przechodzimy od razu do drugiej części gry, w której działo się zdecydowanie więcej. Pięć minut po wznowieniu gry swojeshowrozpoczął Mateusz Respekta. Przed polem karnym przełożył piłkę z lewej do prawej nogi i uderzył precyzyjniepo ziemi, tuż przy słupki bramki. Minutę później Piszta cieszył się z drugiej bramki. Strzelił podobnie jak chwilę wcześniej, z tą różnicą, że tym razem pokonał bramkarza lewą nogą. W kolejnej akcji Mateusz pokazał się z kolejnej strony. Po dośrodkowaniu piłki w pole karne, uderzył głową i... trafił w słupek! Brakło niewiele.

Dziesięć minut później zawodnicy zaserwowali kibicom kolejne emocje. Przed następną szansą na zdobycie bramki stanąłRespekta. 3:0 w 65. minuciegry mogłoby "zabić" ten mecz. Mateusz przed oddaniem strzału poślizgnął się jednak na grząskiej murawie i stracił kontrolę nad piłką. Goście wyprowadzili szybki kontratak i zdobyli bramkę kontaktową. Zamiast 3:0było 2:1. Czego Mateusz nie zrobił w 64. minucie, zrobił trzy minuty później. Skoro dwa razy uderzył po ziemi "po długim rogu" i weszło to czemu nie uderzyć raz jeszcze? Weszło i tym razem! Hattrick!

W kolejnej akcji kibice zobaczyli kolejną bramkę. Trener gości - Lesław Sobolewskipojawił się na boisku w 60. minucie. Byłzdecydowanienajlepszym zawodnikiem w drużynie gości, co udokumentował zdobyciem dwóch bramek.

W 70. minucie zawodnik gości za przepychanki otrzymał żółtą kartkę, która była jego drugą w tym meczu. Zatem ostatnie 20 minut graliśmy w przewadze. Nie było jej widać na boisku, ale wynik nie uległ już zmianie. Do notesu sędziowskiego trafił wynik 3:2.

Do notesu trafił również Patryk Pintal. Pojawił się na placu gry w 90. minucie a już kilka sekund później za nierozważny atak nogami w nogi przeciwnika zobaczył żółtą kartę. To była chyba najszybsza kartka w historii naszego klubu.

Kolejny mecz kończy się naszym zwycięstwem, mamy zatem 9 punktów i po niemrawym początku, w końcu wchodzimy na właściwe tory. Za tydzień gramy z Interem Ożary.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości