KS Kurów - Burza Dębina

9 kwietnia 2017r. -  godzina 15.00 mecz pomiędzy KS Kurów - Burza Dębina

Przed meczem wiedzieliśmy, że nie będziemy mogli skorzystać z 3 zawodników, którzy zazwyczaj rozpoczynali większość spotkań w pierwszej 11, byli to Jakub Łagodziński, Zbigniew Gałęzki i Kamil Gralec. Pozytywną informacją natomiast był powrót Kacpra Gąsiorowskiego do bramki naszego zespołu po blisko 3 tygodniowej absencji z powodu kontuzji.

Pierwsze minuty spotkania pokazały, że goście nie odstawią nogi w żadnej sytuacji, przez co gra z minuty na minutę zaostrzała się. Nasz zespół nie dał się wciągnąć w preferowany przez gości styl gry i szybko objęliśmy prowadzenie po strzale Andrzeja Koszelowskiego z blisko 40m ponad wysuniętym z bramki bramkarzem gości. Już po pierwszej bramce można było zauważyć, że goście skupili się wyłącznie na przeszkadzaniu w konstruowaniu naszych akcji nie stwarzają praktycznie żadnego zagrożenia pod naszą bramką. W 21 minucie Ireneusz Stupeń przyjął podanie od Andrzeja Koszelowskiego i w indywidualnej akcji minął 3 obrońców gości i skierował piłkę do bramki przy dalszym słupku. W 30 minucie faulowany w polu karnym był Ireneusz Stupeń, do piłki na 11 metrze podszedł sam poszkodowany i podwyższył wynik na 3:0. W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze przynajmniej kilka dogodnych sytuacji na zdobycie bramki, ale udało się wykorzystać jedną, gdy po rzucie rożnym i nie pewności obrony gości piłkę przejął na 11 metrze Piotr Koszelowski i mierzonym strzałem w długi róg podwyższył na 4:0.

W drugiej połowie gra nie uległa zmianie nadal atakowaliśmy i czekaliśmy na dogodne sytuacje. W 49 minucie po raz kolejny w polu karnym faulowany był Ireneusz Stupeń. Jedenastkę wykonywał stały egzekutor Andrzej Koszelowski i pewnie zdobył 5 bramkę dla naszego zespołu. Kolejne 10 minut to pokaz świetnej gry w ofensywie naszego zespołu najpierw w 52 minucie w polu karny piłkę zagraną przez Piotra Koszelowskiego do siatki skierował jego brat Andrzej. Niecałe 7 minut później Andrzej Koszelowski ruszył lewą stroną, po czym dośrodkował piłkę wzdłuż linii 5 metra gdzie na długi słupku skutecznie akcję zamykał Piotr Kłodziński zdobywając 7 bramkę dla KS. Przy tym wyniku goście przeprowadzili 3 zmiany oraz nasz zespół wykonał 2 roszady. Z boiska zeszli po bardzo dobrej grze Andrzej i Piotr Koszelowscy w ich miejsce na placu gry pojawili się Sebastian Trubaj oraz Jacek Cześniczewski. 65 minuta meczu, szarżujący na bramkę Ireneusz Stupeń po raz 3 w tym meczu jest faulowany w polu karnym, do piłki podszedł Mateusz Łagodziński i pewny strzałem zdobył pierwszą bramkę w sezonie – 8:0. Mateusz w tym meczu popisał się jeszcze asystą, gdy w 69 minucie dograł piłkę do Ireneusza Stupeń, który skompletował Hattrick zdobywając bramkę na 9:0. Do końca meczu pozostawało 20 minut, a obraz gry mógłby tylko jeden, goście bez pomysłu na grę odpuścili obronę, przez co narażali się na liczne kontry z naszej strony. Udało się wykorzystać dwie takie sytuacje, bramkę na 10:0 w 77 minucie zdobył Kamil Miśko który wykorzystał podanie od Dawida Żygadło i świetnym lobem z 20 metrów pokonał interweniującego bramkarza. Wynik spotkania natomiast na 11:0 ustalił Dawid Żygadło który otrzymał długie podanie od Jacka Siennickiego i pewnym strzałem tuż przy słupku pokonał bezradnego w tej sytuacji bramkarza gości.

Wynik mógł być nawet wyższy ,ale w kilku sytuacjach na przeszkodzie stawał bramkarz gości który mimo wszystko był chyba najlepszym ogniwem drużyny z Dębiny…

Pozostałe wyniki tej kolejki :

Następna kolejka: